Dzisiaj w szkole można było swobodnie oddać się cukierniczej rozpuście o zapachu wanilii i smaku czekolady. Na dodatek w szczytnym celu, więc pochłonięte łakomie kalorie wyjątkowo dziś nie poszły w boczki, lecz do charytatywnej skarbonki. Dziękujemy wszystkim rodzicom, dzięki którym stoły uginały się od słodkości, za dostarczenie wszelkich ciast, pączków, faworków, galaretek, itp.
Dziękujemy także wszystkim kupującym za szczodre datki. Zebraliśmy sporą kwotę, która miejmy nadzieję, wspomoże leczenie chorego chłopca.